Poszedłem odwiedzić Dekade dawno u niej nie byłem. Gdy w oddali juz ja widziałem miałem ochote pogalopowac prosto do niej, ale gdy zobaczyłem ze jakiś ogier idzie do niej posmutniałem. Rozmawiał z nią a później poszli chyba na spacer. Wróciłem do SBR Deluxe ale później obiecałem sobie ze wrócę do niej i mi to wyjaśni. A wiec poszedłem. Tym razem była sama.
-Cześc! -zawołałem radośnie
- Hej, czego chcesz? - parsknęła
- Jak to czego przyszedłem sie odwiedzić - odpowiedziałem zasmucony
- Psotnik z nami koniec! to nie ma sensu
- Ale, ale... Czy ten ogier to twój partner? -
Nie jeszcze nie, a skąd wiesz? śledziłeś mnie?
- Nie nie, widziałem go z tobą jak szliście na spacer, jak ma na imię? -
Vexille, a teraz idz i zapomnij o mnie.
-Pa, miłego życia! - odpowiedziałem i zasmucony odeszłem W drodze powrotnej zobaczyłem Vexilla wiec podeszłem -
Hey, zaopiekuj sie Dekadą!
- Hej ale kto ty?
- Były Dekady jakby partner, ale nie byliśmy razem
- Aha, zaopiekuje sie nią a ty juz tu nie wracaj, nie masz po co
Po tych słowach odeszłem nie odpowiadając. Gdy byłem już na terenach SBR Deluxe Sasha mnie zobaczyła takiego smutnego wic podeszła
<Sasha dokończysz?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz